sobota, 14 lutego 2015

Emma rozdział VI

 Emma
   

Poszłyśmy razem do Harrego i Nialla. Urządzili imprezę w domu pierwszego chłopaka jednak Harry bardzo mu pomagał. Otworzył nam jakby zapomniał o wszystkich troskach i zaprowadził do góry. W pokoju było już sporo osób. Wszyscy leżeli na podłodze i rozmawiali. Gdy weszłyśmy znalazłyśmy sobie trochę miejsca. Przyłączyła się do nas inna dziewczyna o imieniu Rebecca. Była bardzo sympatyczna. Potem, gdy usłyszeliśmy muzykę, atmosfera zaczęła się rozkręcać. Swobodnie się poruszałam, aż po kilku drinkach całkowicie oderwałam się od rzeczywistości.
 Kołysałam się to w lewo to w prawo paląc papierosy. Objęłam Ashley i razem zaczęłyśmy tańczyć. Czułam się niesamowicie. Opadłyśmy razem na kanapę. Odgarnęłam jej włosy na drugi bok przyglądając się jej szyi. Gdy się odwróciłam moje oczy i Harrego spotkały się. Patrzył się na mnie siedząc na kanapie. Mogło by się wydawać, że jak w transie. Nie zwarzając na przyjaciółkę podeszłam na czworakach do Harrego. Obydwoje byliśmy otumanieni i jakoś dziwnie spokojni. Nikt na nas nie zwracał uwagi, byliśmy całkowicie sobie na wyłączność. Rozszerzyłam mu nogi i patrzyłam w jego oczy, a on w moje. Zamarliśmy bez ruchu. Podniosłam się na kolanach całując go delikatnie w usta. Odwzajemnił mój pocałunek. Moje ręce przeniosłam na jego włosy. To był mój pierwszy pocałunek. Chciałam zobaczyć jego reakcje, patrzył na mnie  z przekąsem. Dziwne, że w ogóle mnie nie dotknął. Wstałam i usiadłam mu na kolanach i znowu zmysłowo go pocałowałam.  Wtedy poczułam wypustkę w jego kroku. Nagle złapał za biodra i zaczął delikatnie masować. Gdy nasze usta się rozłączyły delikatnie muskał mojej szyi. Byłam w siódmym niebie...